Archiwum zamówień publicznych

Archiwum zamówień publicznych

Rynek Zdrowia

Rynek Zdrowia: Od października br. przeciwbólowy Ketonal 50 mg (ketoprofen) jest dostępny bez recepty. Na rynku jest już wiele leków OTC do stosowania w przypadkach bólu. Czy na tej liście był potrzebny kolejny produkt?

Dr Jarosław Woroń: Ideą indywidualizacji farmakoterapii jest stworzenie większej dostępności do różnych produktów. Trzeba pamiętać, że każdy z nas jest inny, ma inne uwarunkowania genetyczne, które wpływają na efektywność i skuteczność, jeśli chodzi o leczenie bólu. Każdy z nas ma również inne doświadczenia z zastosowania danego leku oraz przekonania, a zatem wiarę w jego działanie, co też nie jest bez znaczenia.

W prawidłowej farmakoterapii chodzi o to, by doprowadzić do wyboru najlepszego leku dla konkretnego pacjenta, a wybór ten powinien uwzględniać czynniki istotne dla działania leku, a więc ryzyka wystąpienia działań niepożądanych czy chorób współistniejących. Pacjent ma otrzymać lek najbardziej zbliżony - w rozumieniu efektywności klinicznej i bezpieczeństwa - z objawami, z jakimi się zgłasza.

Oczywiście mówimy tu o sytuacji, gdy produkty dostępne są w aptekach, a nie w szerokiej dystrybucji, np. na stacjach benzynowych. Mowa jest bowiem o lekach, które zastosowane w niewłaściwy sposób, w niewłaściwej dawce, w niewłaściwych odstępach czasu, mogą spowodować działania niepożądane. Dlatego w ich przypadku należy pytać i prosić farmaceutów o personalizowaną poradę w stosunku do konkretnego bólu, konkretnej sytuacji, w której chcemy lek zastosować. Oczywiście należy również informować farmaceutę o innych stosowanych lekach, suplementach, lekach roślinnych, a także czynnikach, które mogą wpływać na ryzyko powikłań.

Wynika z tego, że w bezpiecznym stosowaniu leku kluczowa rola farmaceuty?

Jako członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Badania Bólu wyrażam nadzieję, że jeżeli pacjent uzyskuje poradę w aptece, to ta porada absolutnie nie powinna być poradą marketingową, tylko poradą o charakterze terapeutycznym, klinicznym uwzględniającym jak największą skuteczność przy minimalizacji ryzyka wystąpienia powikłań. Nie ma czegoś takiego, jak lek dla każdego.

Niestety, w warunkach polskich, często spotykamy się z takimi sytuacjami, które dotyczą tzw. porady marketingowej, czyli pacjent otrzymuje lek na objaw, z którym się zgłasza, ale niewłaściwy z punktu widzenia tego, jakie inne leki przyjmuje i z powodu jakich innych chorób jest leczony. Warto pamiętać, że wielochorobowość stanowi istotny czynnik ryzyka wystąpienia objawów niepożądanych i nieskuteczności leczenia. Tutaj należy absolutnie to rozróżnić.

Artykuł można przeczytać tutaj: http://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Zdarza-sie-ze-pacjenci-staja-sa-ofiarami-porady-marketingowej,178615,6.html

We use cookies to optimize your experience. By browsing our site you agree to our Privacy Policy.