Sprostowanie do artykułu „Cudowna energia protonu”, który ukazał się 29 kwietnia 2015 roku w dodatku „Onkologia” do Gazety Krakowskiej
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do artykułu „Cudowna energia protonu” - wywiadu z Profesorem Markiem Jeżabkiem, dyrektorem Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk, który ukazał się 29 kwietnia 2015 roku w dodatku „Onkologia” do Gazety Krakowskiej, uprzejmie informuję, że w tekście znajdują się fałszywe informacje.
Nieprawdziwe jest stwierdzenie: „Dotychczas chorym na czerniaka naszywano źródło promieniotwórcze, które niszczyło komórki nowotworowe. Nazywamy to brachyterapią. Problem w tym, że przy takim sposobie leczenia, życie pacjenta może być uratowane, ale straci wzrok”.
Trzeba wyraźnie powiedzieć, że skuteczność leczenia czerniaka oka metodą brachyterapii jest bardzo zbliżona do efektów radioterapii protonowej i obie metody należy traktować jako alternatywne.
Ewentualna utrata wzroku nie jest związana z zastosowaną metodą, a umiejscowieniem guza nowotworowego w pobliżu struktur krytycznych odpowiedzialnych za widzenie.
Stwierdzenie, że po brachyterapii pacjent straci wzrok jest wprowadzaniem chorego w błąd, ponieważ są oczy które po takim leczeniu widzą doskonale. Podobnie nie można powiedzieć, że metoda radioterapii protonowej wyklucza całkowicie ryzyko powikłań. Te zawsze w przypadku stosowania promieniowania mogą nastąpić.
Lekarze specjaliści z Oddziału Klinicznego Okulistyki i Onkologii Okulistycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie mają możliwość stosowania zarówno radioterapii protonowej, jak i brachyterapii. Zawsze w walce z nowotworem wewnątrzgałkowym wybierają metodę najbardziej optymalną dla danego pacjenta i dającą największe szanse na wyleczenie jego schorzenia.
Szerzenie informacji podanych w artykule jest działaniem podważającym zaufanie chorych i ich rodzin do lekarzy specjalistów.
Prof. dr hab. med. Bożena Romanowska-Dixon
Kierownik Oddziału Klinicznego Okulistyki i Onkologii Okulistycznej
Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie