Z cukrzycą na szczyt
14 pacjentów zamkniętych na 48 godzin w budynku krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego, a konkretnie w jedynej w Polsce hipoksyjnej komorze termoklimatycznej. Po co? Wszystko w celu zrealizowania badań nad wpływem ostrych warunków hipoksji normobarycznej na wyrównanie metaboliczne i poziom markerów stresu oksydacyjnego i azotowego u mężczyzn chorych na cukrzycę typu 1 leczonych za pomocą zaawansowanej hybrydowej pętli zamkniętej, czyli nowoczesnej pompy insulinowej.
Pomysłodawcą projektu i jego głównym badaczem jest dr hab. inż. Bartłomiej Matejko z Oddziału Klinicznego Chorób Metabolicznych i Diabetologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, który zaprosił do współpracy badaczy z Akademii Wychowania Fizycznego oraz Rzeszowskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Jest to kontynuacja naszych badań przeprowadzonych w 2015 roku, kiedy pacjenci z cukrzycą typu 1 wychodzili realnie w góry wysokie – Tatry, Alpy. Skończyło się zdobyciem najwyższego szczytu Iranu o wysokości 5600 n.p.m. W tamtym badaniu pacjenci stosowali różne modele terapii, gdzie samodzielnie musieli dawkować insulinę. Musieli planować wysiłek fizyczny oraz spożywane węglowodany, uwzględniać wiele czynników i robili to wszystko samodzielnie. Natomiast specyfika obecnego badania jest taka, że ci pacjenci którzy są zamknięci w symulowanych warunkach stosują najnowocześniejszą pompę na rynku. To jest pompa która automatycznie dawkuje insulinę i zwalnia pacjenta z większości takich samodzielnych decyzji. Chcemy dowiedzieć się, jak zmieni się zapotrzebowanie na insulinę w warunkach wysokościowych. Dzięki temu będziemy mogli pacjentowi bez nowoczesnej pompy, zasugerować dawkowanie insuliny - tłumaczy dr hab. n. med. inż. Bartłomiej Matejko.
Przez tydzień przed wejściem do komory pacjenci byli monitorowani, prowadzili m.in. dzienniczki żywieniowe tak, aby jak najlepiej dostosować dietę i zapotrzebowanie energetyczne do ich standardowego życia. W piątek, 17 lutego o godzinie 18, ostatnia grupa pacjentów z cukrzycą typu 1 została zamknięta w komorze hipoksyjnej, w której stopniowo zmieniane były warunki środowiskowe aby - zaczynając od symulowanych 2000 m.n.p.m. - osiągnąć wysokość 3500 m.n.p.m. i utrzymać ją przez kolejne 12 godzin. Przez całe 48 godzin, pacjenci mieli dowolność wyboru formy spędzenia czasu wolnego (seanse filmowe, gry planszowe, czytanie książek czy podjęcie lekkiej aktywności fizycznej (np. bieg na bieżni).
Hipoksyjna komora termoklimatyczna będąca własnością Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie to unikatowe urządzenie na skalę światową - jedyne w Polsce. Pozwala na sztuczne wywołanie różnych warunków środowiskowych: od suchych pustynnych, przez wilgotne i gorące środowisko tropikalne, mroźną zimę kończąc na warunkach wysokogórskich. Hipoksyjna komora termoklimatyczna służy do badań i oceny wpływu określonych warunków środowiskowych na reakcje adaptacyjne organizmu, a także do prowadzenia zaawansowanych form treningu. Informacja pozyskane podczas badania mogą być pomocne dla innych pacjentów z cukrzycą nie posiadających osobistej pompy insulinowej pracującej w trybie automatycznym, a wybierających się na kilkudniowe wyprawy wysokogórskie bądź planujących inne aktywności sportowe, w tym sport wyczynowy
- W diabetologii kładziemy duży nacisk na aktywność fizyczną, ponieważ jest to jeden z filarów leczenia cukrzycy. Pacjent powinien być aktywny i wybrać sobie taki sport, który daje mu przyjemność. Sama choroba nie stworzy żadnych ograniczeń, więc można podejmować wysiłek oporowy, tlenowy lub interwałowy. Może to być sport indywidualny, a może też być drużynowy. Zadaniem lekarza natomiast jest to ułatwienie pacjentowi podjęcia decyzji i dostosować leczenie do wybranej przez niego aktywności – dodaje prof. dr hab. Tomasz Klupa, Zastępca Kierownika Oddziału Klinicznego Chorób Metabolicznych i Diabetologii.