Podziękowania od Pacjentów

Nasz Szpital

 

Dzisiejszy dzień jest jednym z najważniejszych dni w kalendarzu 
Wszystkim Mamom, które są z nami i tym,
które Odeszły do Niebianskiej Krainy nasza wielka wdzięczność za danie nam zycia i za wszystko co dla nas zrobiły.
Pozostaną z nami do końca naszych dni, pozostana w naszych sercach i w naszej Pamięci.

 

Ten Dzień skłania nas rownocześnie do refleksji, że przemija postać swiata a my wraz z nią.
Jak pisał T.S.Eliot u naszego początku jest nasz kres.
Uczestniczylem wczoraj w spotkaniu poświeconym nowotworom neurogennym w Szpitalu Uniwersyteckim Collegium Medicum UJ w Krakowie,
w naszym szpitalu, w moim szpitalu. To było juz trzecie spotkanie - dla mnie: pierwsze. Spotkanie zorganizowała Pani prof. dr hab. Anna Sowa-Staszczak . To Osobowośc Wielkiego Formatu. Wspaniała Profesor i co może ważniejsze Wspaniały Człowiek. Wybitna znawczyni nowotworów endokrynnych, szefowa Medycyny Nuklearnej SU.
Czterogodzinne spotkanie nie było nudne. Aula wypełniona po brzegi byłymi pacjentami. Powiedziałem: to, że ta aula nie swieci dziś pustką to owoc wysiłkw znakomitych lekarzy tego Szpitala , profesorów, doktorów medycyny, lekarzy, pielęgniarek i zespołow pomocniczych.
Pan mgr Marcin Jędrychowski , Dyrektor SU ma w tym niewątpliwy udział. Ale też może byc bardzo dumny, że kieruje takim Wspaniałym Zespołem. Widywałem Go nie jeden raz na szpitalnych korytarzach (i przyszło mi na myśl przysłowie o Pańskim oku....), wielki szacunek dla Pana Dyrektora.
Od 3 lat jestem pacjentem tego Szpitala (kilku poradni). Mam za sobą bardzo ciężkie przejścia - z pogranicza zycia i śmierci - Oddzial Chirurgii Onkolicznej, kierowany przez Pana Prof. dra hab.Piotra Richtera , Maestro chirugii (operował mnie szczęsliwie dwukrotnie).
Tak wiele zawdzięczam - życie zawdzięczam - Profesorom i lekarzom tego Oddziału.
Z wdzięcznością pamiętam Pana Prof. dra hab. Piotra Kołodziejczyka, Pan prof. dra hab. Jakuba Keniga, Pana Prof. dra hab. Marka Sierżęge (obecnego na wczorajszym spotkaniu).
Pan Profesor Sierżęga przedstawił interesujący wykład poświecony chirurgii nowotworow endokrynnych - dowiedziałem sie przy okazji o dokonanym i na mnie cięciu - w symbolicznym znaku Mercedesa:))..... jestem od wtedy żywą reklamą tej marki .... niestety nie mam z tego tytułu zadnych profitow od Firmy - hahaha.
Nigdy nie zapomnę położonej przez Pana Profesora Jakuba Keniga dłoni na moim ramieniu, gdy w wieczór przedwigilijny poinformował mnie, że musi natychmiast mnie ponownie operować (tydzień wcześniej przeszedłem pierwszą rozległą operację). Był to czas gorącej pandemii- poza telefonicznym, zero kontaktu z Najbliższymi. Nigdy też nie zapomnę Pielęgniarki, Pani mgr Julii (rodem z Kościeliska), która w chwilę po odejściu Pana Profesora Keniga okazała mi tyle mocy bym sie nie martwił - bo będzie dobrze, że jestem w rękach znakomitego chirurga, i wróciłem z nad Styksu....bedąc pod narkozą spotkalem sie z Charonem ...ale nie mialem "obola" by mnie przewiozł swoją łodką...tak, to żart.
Powiedziałem też wczoraj do zgromadzonych: wchodząc do SU CM UJ w Krakowie przy ul. Jakubowskiego 2, mam dosłownie pełne zaufanie do miejscowych lekarzy, bo jestem najgłebiej przeświadczony, że uczynią wszystko, zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą medyczna by mnie ocalić (pamiętam też, że nie zawsze może to byc możliwe ....). Stąd ogarneła mnie wsciekłość, gdy jeden z byłych już politykow (na szczęscie) poniewierał godnością krakowskich kardiologow. Mój długi pobyt w "moim  szpitalu [SU  pozwolił mi stwierdzić, że pacjent jest w nim w głebokim poszanowaniu, że to pacjent jest tu najważniejszy. Dziekuję Państwu za to.
We wczorajszym spotkaniu uczestniczyli tez inni lekarze (m.in. znana mi Pani dr n. med. Marta Opalińska, świetny lekarz), psycholog, dietetyk. I do spotkania za rok ....by nikogo z nas z tego spotkania nie zabrakło.
Życie jest takie kruche - dwa miesiące temu, w Niedzielę Palmową , przeszedłem rozlegly, ostry zawał serca. Tym razem uratował mi życie Pan dr n. med. Tomasz Pawelec ze Szpitala Jana Pawła II (w Szpitalu Chorob Serca w Chrzanowie). Po drodze, były jeszcze inne operacje - wszystkie udane, zakończone sukcesem....

 

Piszę to z myśla o ludziach przeżywających swoje choroby - nie lękajmy się, polscy lekarze to znakomici fachowcy, kunsztem nie ustępują światowym.

Jesli Szpital zamieści na FB "rodzinne zdjecie" z wczorajszego spotkania to pozwole je sobie tutaj zamieścić.

Skorzystalem z pomocy mojej Córeczki by mi ten post tu przeniosła.

 

Serdeczności Edi

(imię i nazwisko pacjenta dotępne do wiadomości lekarzy, podziękowania zachowane w oryginalnej pisowni)

Kontrast strony:

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Informujemy, że od 25 maja 2018 r. stosujemy RODO (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych), czyli nowe unijne rozporządzenie, które dotyczy ochrony danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z Informacjami dla Pacjenta, które znajdą Państwo w zakładce Dla Pacjenta - Ochrona danych osobowych.