Podziękowania dla Szpitala oraz poradni Oddziału Klinicznego Kardiologii i Elektrokardiologii Interwencyjnej oraz Nadciśnienia Tętniczego
Z ogromną przyjemnością pozwalam sobie podzielić się moimi wrażeniami z wizyty w Nowej Siedzibie Szpitala Uniwersyteckiego.
W dniu 27.01.2020 po raz pierwszy trafiłam do poradni Oddziału Klinicznego Kardiologii i Elektrokardiologii Interwencyjnej oraz Nadciśnienia Tętniczego. Po otrząśnięciu się z pierwszego szoku wywołanego wielkością i wyglądem budynku, udałam się do rejestracji ( przygotowana , że spędzę w niej przynajmniej godzinę stojąc w kolejce). Pobrałam zatem numerek i bez pośpiechu zmierzałam na ławeczkę. Nie doszłam do niej, gdyż..... zostałam wezwana do okienka :-)).
Po kilkukrotnym upewnieniu się że to nie pomyłka, zostałam zarejestrowana i dokładnie poinstruowana przez uśmiechniętą Panią w rejestracji o tym gdzie dokładnie mam się udać. Trafiłam bez problemu do poradni Kardiologii i Elektrokardiologii Interwencyjnej oraz Nadciśnienia Tętniczego. I tu kolejne zaskoczenie. Co kilka minut wychodziły z gabinetów różne Panie (być może pielęgniarki) i same podchodziły do pacjentów (z uśmiechem i życzliwością na twarzy) pytając do kogo są pacjenci umówieni , na którą godzinę , gdzie mają czekać oraz z zadziwiającą cierpliwością odpowiadały na dziesiątki pytań.
Ponieważ wszystko tak sprawnie poszło, byłam przygotowana na dłuższe oczekiwanie w poradni, gdyż pojawiłam się tam grubo wcześniej niż godzina mojej konsultacji. Rozsiadłam się wygodnie ale po kilku minutach zostałam zgarnięta z korytarza na badanie EKG, a krótko potem zostałam zaproszona do gabinetu na konsultacje. Zostałam przyjęta wcześniej bo.... "skoro już jestem i jest możliwość to...czemu nie ?"
Pomimo tego, że na korytarzu poradni kardiologicznej spędziłam niewiele czasu, byłam świadkiem rozmów między pacjentami i zapewniam, że nie tylko ja byłam pod wrażeniem. Jeśli pozostałe poradnie funkcjonują na podobnych zasadach, z podobnym nastawieniem do pacjenta, to szczerze gratuluję. Mam tu na myśli Panie w rejestracji oraz w poradni w których widziałam uśmiech, spokój, kompetencje, życzliwość i empatię . Lekarz konsultujący - najwyższy poziom kultury. Chciałabym się do czegoś przyczepić, ale nie mogę.
Dziękuję bardzo.
KW