Podziękowanie dla O/K Położnictwa i Perinatologii
Przebywałam w Państwa szpitalu, to był dla mnie bardzo trudny okres ze względu na zagrożoną ciążę, okres świąteczny spędzony w szpitalu, w tym przechorowany covid na oddziale covidowym. I tu chciałam serdecznie podziękować i pochwalić wszystkie położne/pielęgniarki, które objęły mnie opieką podczas izolacji. Pani Monika, Krystyna, Wacława, Jola i inne których nie pamiętam z imienia, bardzo profesjonalnie i ciepło zaopiekowały się mną podczas 10 dniowej izolacji. Potrafiły pocieszyć, rozbawić i zaopiekować się tak, żebym nie popadła w depresję. Wielki ukłon w ich stronę za tak profesjonalne i indywidualne podejście do każdego pacjenta. Widać, że robią to z pasją.
Kolejne podziękowanie chciałam złożyć całemu zespołowi położnych na Oddziale Patologii, a w szczególności paniom pełniącym dyżury w tzw. akwarium. Cudowne kobiety, które bardzo ciepło opiekowały się mną przez tak długi okres. Mimo okrojonego składu wśród załogi, Panie nie uskarżały się na warunki pracy. Były zawsze uśmiechnięte, profesjonalne i wykonujące wszystkie bezboleśnie zabiegi :). Opiekowały się mną i moim synkiem (jeszcze w brzuchu), tak byśmy bezpiecznie doczekali się narodzin.
Oddział Położniczy był moim ostatnim przystankiem. Pod opieką położnych i lekarzy, gdzie za pomocą cesarskiego cięcia przyszedł na świat nasz syn - Staś - cały i zdrów.
Na sali operacyjnej tak się mną zajęli, że ani przez chwilę nie bałam się o nasze zdrowie.
Dziękujemy bardzo.
Najbardziej chciałam jednak podziękować Pani Anecie Bulek. Mają Państwo cudowną osobę, która z pasją i zaangażowaniem wykonuje swoją pracę. Ma bardzo ciepłe usposobienie, jest uprzejma i empatyczna. Po hospitalizacji została naszą położną środowiskową i nie wyobrażam sobie, żeby mógł być to ktoś inny. Wszystko tłumaczy i pokazuje, tak by bezpiecznie zaopiekować się swoim dzidziusiem.
Na koniec chciałam podziękować położnej laktacyjnej Joannie Radzik. Ta kobieta uratowała mnie z błędnie poprowadzonej laktacji. Zjawiła się w nocy jak anioł kiedy już straciłam nadzieję na udanie karmienie piersią.
Panie Profesorze, ma Pan cudowny zespół, który pomaga takim kobietom jak ja. Bardzo dziękuję za tak wspaniałą opiekę, która spowodowała, że ja i mój syn wróciliśmy zdrowi do domu.
Podziękowanie chciałam napisać wcześniej ale synuś pochłoną cały mój czas :)
Z wyrazami szacunku, Magdalena
Ps. Bardzo dziękuję Oddziałowi Patologii Noworodka za opiekę i bezpieczeństwo naszego syna Stasia.